RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania, jest jednym z najważniejszych kryte-riów wyboru kredytu bankowego. Co odzwierciedla w praktyce i jaki ma wpływ na kredyt? Podpowiadamy.
Banki regularnie kuszą potencjalnych klientów ofertami kredytów z oprocentowaniem 0%. Po głębszej analizie takich ofert często okazuje się jednak, że nie są one wcale takie atrakcyjne, na jakie wyglądają. Co więcej, często okazuje się, że całkowity koszt wielu z nich jest wyższy niż tych ze standardowym oprocentowaniem. Jak to możliwe?
Nie tylko odsetki
Na koszt kredytu składa się nie tylko oprocentowanie, ale także kilka innych składowych. W przypadku kredytu gotówkowego jest to zazwyczaj prowizja, ewentualne ubezpieczenie czy opłata za wypłatę gotówki w kasie oddziału banku. W przypadku kredytu hipotecznego, wymagającego zdecydowanie większej ilości formalności, jest ich jeszcze więcej.
Oferując kredyty z oprocentowaniem 0%, banki często rekompensują sobie utracone korzyści wyższą prowizją. Z tego właśnie powodu całkowity koszt takiego finansowania często bywa wyższy niż koszt „zwykłego” kredytu.
Jeśli zależy Ci na tym, aby już na starcie precyzyjnie zweryfikować, ile zapłacisz za kredyt, analizując oferty poszczególnych banków, zwróć uwagę na wskaźnik RRSO — rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Czym jest w praktyce?
Czym jest RRSO?
RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa procentowa, to wyrażona procentowo wartość określająca całkowity koszt kredytu w ujęciu rocznym. Uwzględnia ona oprocentowanie, prowizję, ewentualne ubezpieczenie i wszystkie inne opłaty towarzyszące pożyczeniu pieniędzy. Jest wiec przejrzystą, bardzo precyzyjną miarą, która już na wstępie określa całkowity koszt pożyczenia pieniędzy.
Przykład. Jeśli RRSO kredytu gotówkowego wynosi 10%, w praktyce oznacza to, że za każdy pożyczony 1000 zł, zapłacisz rocznie 100 zł.
RRSO stosuje się w odniesieniu do kredytów, pożyczek, kart kredytowych i debetowych oraz zakupów ratalnych.
RRSO — jak wpływa na kredyt?
RRSO wskazuje, ile kredytodawca zapłaci za każdą pożyczoną złotówkę. Jak nietrudno zgadnąć, im niższa jego wartość, tym tańszy kredyt. Choć ten parametr powinien być jednym z najważniejszych kryterium wyboru produktu kredytowego, nie oznacza to jednak, że zawsze warto sięgnąć po ten z najniższą wartością.
Czy zawsze warto wybrać kredyt z najniższym RRSO?
Choć może się wydawać, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista, to tylko pozory. W niektórych okolicznościach warto zrezygnować z najniższego RRSO i sięgnąć po kredyt z nieco wyższą wartością tego parametru. Kiedy?
Warto rozważyć nieco droższy kredyt gotówkowy zwłaszcza w sytuacji, jeśli bank przy okazji kredytu oferuje swoim klientom atrakcyjne udogodnienia i benefity. Mogą to być np.:
- ubezpieczenie assistance z pomocą medyczną i techniczną. Zwłaszcza dziś, w czasie pandemii COVID-19 takie wsparcie jest niezwykle ważne. Dzięki pomocy profesjonalistów dostępnej na wyciągnięcie ręki zachowasz zachwiane wydarzeniami ostatnich miesięcy poczucie bezpieczeństwa;
- gwarancja stałego oprocentowania. Sięgając po kredyt z gwarancją stałego oprocentowania, zachowasz pewność, że przez cały okres kredytowania raty kredytu nie wzrosną;
- możliwość pozyskania kredytu bez formalności i zbędnych dokumentów. Większość banków umożliwia wnioskowanie o kredyt bez formalności wyłącznie swoim klientom — użytkownikom ROR-u.
To jednak nie wszystko. Kredyt z wyższym RRSO warto rozważyć także w innych okolicznościach. Np. wtedy, gdy temu z niskim wskaźnikiem towarzyszy wyjątkowo skomplikowana procedura wnioskowania lub spłata rat musi odbywać się w niekorzystnym dla kredytobiorcy momencie (np. kilka dni przed otrzymaniem wynagrodzenia).